Inspiracje -

Najlepsza możliwa edukacja i doświadczenia z zachodu


Ukończenie szkoły średniej na prestiżowej uczelni w Wielkiej Brytanii to marzenie wielu młodych ludzi. W ich spełnieniu pomaga projekt Stowarzyszenia Absolwentów Uniwersytetów Brytyjskich.

Jak wspominasz pierwsze dni pobytu na granicą?
Wiele nowych rzeczy! Dzień wyjazdu był nie tylko moją pierwszą wizytą w Anglii, ale także pierwszą podróżą samolotem co tylko dodało wrażeń. Na początku najtrudniej było przyzwyczaić się do języka rówieśników - nauczyciele posługują się czymś w rodzaju angielskiego z BBC tak więc to nie był problem, aczkolwiek naszpikowany slangiem język kolegów sprawia trudności. Niemniej jednak po miesiącu czułem się już dość komfortowo ze swoim angielskim a po pół roku miałem wrażenie zupełnej swobody językowej w konwersacjach z tzw. native speaker'ami. Poza tym, początkowo zdziwiła mnie ilość różnic kulturowych między nami a Anglikami, ale po dwóch tygodniach wiedziałem już co robić, a czego nie robić.

Jak wygląda projekt oczami uczestnika?
Projekt jest świetnym przeżyciem, które pozwala nie tylko na zanurzenie się w kulturze angielskiej, a co za tym idzie - doszlifowanie języka do najwyższego poziomu - ale przede wszystkim poznanie ludzi z wielu kultur (brytyjskie szkoły prywatne przyjmują uczniów z naprawdę wielu stron tego świata!) oraz otrzymanie doskonałej edukacji.

Czego się nauczyłeś przez udział w projekcie,  jakie są największe korzyści?
Przede wszystkim doszlifowałem swój angielski do poziomu, który nie tylko pozwala mi na zrozumienie samych native speakerów, ale także płynną komunikację z nimi bez akcentu a'la Borat Sagdiyev. Nauczyłem się też podróżowania, organizowania swojego czasu, planowania przyszłości oraz w ogóle wszelako pojętej samodzielności. Przez "brytyjskie wychowanie" uzyskałem ogładę towarzyską znacznie większą od tej, którą miałem przed wyjazdem. Poza tym obowiązek noszenia garnituru w Cranleigh School każdego dnia na lekcje oraz zajęcia z etykiety sprawiły, że szerzej zainteresowałem się tematem dzięki czemu teraz nie tylko umiem wiązać krawat, ale do tego na więcej niż jeden sposób.

Jak projekt zmienił twoje życie, wpłynął na przyszłość?
Pobyt w Cranleigh School był także świetnym przygotowaniem do nauki na uniwersytecie i w wielkim stopniu umożliwił mi dostanie się na obecną uczelnię jaką jest New York University Abu Dhabi. Przede wszystkim jednak Stypendium BAS, zgodnie ze swoją misją, zaszczepiło we mnie ogromnego ducha patriotycznego - dopiero pobyt w Anglii uświadomił mi, jak bardzo ważna jest dla mnie Polska i wszystko co z nią związane! Teraz kontynuuję naukę za granicą, ale mam nadzieję, że - w duchu założeń twórców Stypendiów BAS - za 5 czy 10 lat wrócę do kraju i z najlepszą możliwą edukacją jaką mogę uzyskać oraz doświadczeniami z zachodu będę mógł zrobić coś, aby zmienić Polskę na lepsze.

 

 Rozmawiała: Celestyna Miłoś

Cały wywiad dostępny jest na Europejskim Portalu Młodzieżowym

stopka strony