Data publikacji

Są takie miejsca, w których pracownik korporacji nucąc pod nosem chwyta za łopatę, a studentka dziennikarstwa z uśmiechem maluje płot. I oboje przez chwilę zapominają o swoim codziennym życiu, o karierze, kredycie i pogoni za sukcesem. 

Park zdrojowy w Głuchołazach wołał o pomoc. Trawy były coraz wyższe, ścieżki się sypały, z barierek odpadała farba. Dlatego członkowie lokalnej fundacji postanowili zorganizować międzynarodowy workcamp, którego uczestnicy w ciągu dwóch tygodni odnowią park, a przy okazji odpoczną od codzienności. Zgłosiło się 10 osób – z południa i północy Europy, studiujących i pracujących, w różnym wieku, które wcześniej nic o sobie nie wiedziały. Wiedziały za to, że chcą pomóc – w zamian za wikt i opierunek, bez zapłaty. Co nie znaczy, że za darmo. 

Nowe doświadczenia, przyjaźnie miewają większą wartość niż pieniądze. Dzięki międzynarodowym wolontariuszom park z dnia na dzień piękniał. A oni uśmiechali się coraz szerzej! Okazało się, że fizyczna praca jest dobrym przerywnikiem od siedzenia przy komputerze, a kontakt z naturą od razu poprawia humor. Po dwóch tygodniach wszyscy zgodnie stwierdzili, że taki skok w bok od rzeczywistości przyda się każdemu!

Zobacz także

Foto.JPG
#osp

Cała naprzód! OSP Lotyń na Erasmusie

Strażacy z lotyńskiej OSP dzięki dofinansowaniu z programu Erasmus+ przez ponad rok szkolili umiejętności i wymieniali się doświadczeniami z partnerskimi jednostkami Ochotniczej Straży z Niemiec. Wszystko to, aby jeszcze skuteczniej służyć lokalnej społeczności.

Nagroda.jpg
#CAT

Przez trudy do gwiazd

Kiedyś chowała się przed obcymi w szafie, teraz mówią o niej: kobieta rakieta. Poznajcie Marlenę Pujszę-Kunikowską z Fundacji CAT!