Będziemy drugą Irlandią?


Działania prowadzone w ramach edukacji pozaformalnej mają często charakter spontaniczny, incydentalny i są ograniczone w czasie -  Wawrzyniec Pater, koordynator sieci Eurodesk Polska pisze dlaczego warto to zmienić i w jaki sposób.

Publikowana na stronach Eurodesk Polska  rozmowa z Patrykiem Burke’m uświadamia, w jaki sposób państwa o ugruntowanej polityce młodzieżowej traktują edukację pozaformalną i jaką rolę odgrywają w niej działania informacyjne i doradcze dla młodzieży.  - Informacja jest ważną częścią irlandzkiego Zintegrowanego Modelu Usług na rzecz Młodzieży. Jego istotą jest to, że bez względu na okoliczności młody człowiek może liczyć na wsparcie w innych dziedzinach - zdrowie psychiczne, LGBT+, kultura, uzależnienia, nauka, pomoc osobom wykluczonym i z niepełnosprawnościami – tłumaczy dyrektor Youth Work Ireland, organizacji, która koordynuje edukację pozaformalną w Irlandii. W modelu tym udzielaniem informacji zajmuje się każdy pracownik tego sektora, tzw youth worker (pracownik młodzieżowy - zawód, który w Polsce oficjalnie nie istnieje, choć wiele osób go wykonuje). 

Irlandia to nie jedyny kraj, w którym informacja i doradztwo są częścią całościowego systemu wspierania młodzieży. Podobnie jest we Francji, Belgii, Hiszpanii, Portugalii czy Finlandii. Wsparcie psychologiczne, doradztwo zawodowe, pomoc osobom wykluczonym i inne usługi często dostępne są w nich „pod jednym dachem”, bezpłatnie, anonimowo i dla każdego. Ich uzupełnieniem jest działalność w internecie, tworzenie autonomicznych przestrzeni młodzieżowych oraz współpraca podmiotów działających w obszarze edukacji edukacji pozaformalnej z instytucjami edukacji formalnej. 

Niedościgłym wzorem krajowego portalu młodzieżowego jest Young Scot – internetowe centrum prowadzonych w Szkocji ramach edukacji pozaformalnej działań młodzieżowych i informacyjnych. Autonomiczne przestrzenie młodzieżowe, czyli takie, w których to młodzież decyduje, jak wygalają i co się w nich dzieje królują we flamandzkiej części Belgii. W tamtejszych klubach młodzieżowych idea „młodzież rządzi” doprowadzona jest do ekstremum. Ich pomysłodawcy wyszli z założenia, że najlepszym sposobem na przygotowanie młodzieży do dorosłego życia jest… nauka na błędach (learning by failing). Te przestrzenie nie mają wychowywać czy krzewić jedynie słusznych postaw, one mają dawać młodzieży szanse autonomicznego rozwoju, uwalniania kreatywności i realizowania swych pasji. Z kolei przykłady współpracy edukacji pozaformalnej z formalną można znaleźć na naszym podwórku. Konsultanci sieci Eurodesk Polska, w większości pracownicy młodzieżowych organizacji pozarządowych, prowadzą w szkołach setki lekcji rocznie na takie tematy jak wolontariat międzynarodowy, studia za granicą czy realizacja projektów młodzieżowych. Za wzór może też służyć projekt realizowany w województwie świętokrzyskim, w ramach którego szkoły wiejskie i w mniejszych miejscowościach odwiedza Marzeniobus Stowarzyszenia Impakt. Jego „pasażerowie” organizują dla uczniów warsztaty i pokazy chemiczne (opowiada o tym jeden z filmów Eurodesk Polska z cyklu „Od informacji do mobilności”. 

Ostatnie przykłady świadczą o tym,  że edukacja pozaformalna jest w Polsce obecna. Pracą z młodzieżą zajmują się organizacje pozarządowe, instytucje państwowe (Ochotnicze Hufce Pracy) i samorządowe (domy kultury). Powstają miejsca odpowiadające na potrzeby młodych ludzi takie jak  Wymiennikownia w Gdyni, Międzyczas w Mińsku Mazowieckim czy Centrum Młodzieży w Rabce Zdrój. Działają programy wspierające edukację pozaformalną – na czele z młodzieżową częścią Erasmusa+ i Europejskim Korpusem Solidarności (choć odczuwalny jest brak grantów na lokalne inicjatywy młodzieżowe). Dzięki nim aktywiści i liderzy młodzieżowi podnoszą swoje kompetencje uczestnicząc w wydarzeniach i szkoleniach, takich jak z sentymentem wspominanych przez jej uczestników, bo już nieistniejących, szkoleniach Pozaformalnej Akademii Jakości Projektu organizowanych przez Narodową Agencję - wtedy jeszcze - programu „Młodzież w działaniu”. 

Faktem jest jednak i to, że działania te często mają jednak charakter spontaniczny, incydentalny i są ograniczone w czasie, bo wiele z nich jest realizowanych w ramach projektów. Nie ma ośrodka, który by je spajał, monitorował, ewaluował, inicjował, dbał o wiarygodność, trwałość i  profesjonalne przygotowanie kadr. A to jedyny sposób na wykorzystanie potencjału, podniesienie wartości i jakości edukacji pozaformalnej.

Czy w obszarze edukacji pozaformalnej i informacji młodzieżowej Polska może być drugą Irlandią? Czy jest szansa na to, że - ile razy ja już pisałem to zdanie - przestaniemy być białą plamą na mapie krajów posiadających systemy informacji i doradztwa dla młodzieży? To pytania retoryczne. By tak się stało spełnione muszą być cztery czynniki: know-how, fundusze, wola polityczna i wsparcie legislacyjne. 

Know-how można szybko zdobyć przy pomocy takich organizacji jak Europejska Agencja Informacji i Doradztwa dla Młodzieży, dzięki której można skorzystać z doświadczeń innych krajów. Bogate doświadczenie - w docieraniu do młodzieży, badanu jej potrzeb, tworzeniu narzędzi informacyjnych, zarządzaniu siecią - ma też Krajowe Biuro Eurodesk Polska. Potrzebne nakłady finansowe, przy efektywnym wykorzystaniu dostępnych i potencjalnie dostępnych funduszy, wcale nie są takie duże, choć to oczywiście zależy od skali działania. Czynnikiem kluczowym jest wola polityczna – jej naturalną konsekwencją powinna być realizacja czynnika czwartego – zakorzenienie edukacji pozaformalnej w polskim prawodawstwie. A co zrobić, żeby wola polityczna zaistniała? I na to jest sposób. Odpowiedzialność za obszar edukacji pozaformalnej należy powierzyć osobie, która ją zna i rozumie, najlepiej komuś, kto się z tego sektora wywodzi. 

Wawrzyniec Pater
Koordynator sieci Eurodesk Polska

Felieton ukazał się w kwartalniku ,,Europa dla Aktywnych".

#PatrickBurke #YouthWorkIreland #wawrzyniecpater #eryica #informacjamlodziezowa #eda #eurodeskpolska #wymiennikowania #miedzyczas

stopka strony